1. |
Puchery
00:44
|
|||
2. |
Oj czemuż
04:18
|
|||
Oj, czemuż ty mnie Boże,
Oj, na tym świecie trzymasz?
Oj, pewnie dla mnie Boże,
Oj, chyba miejsca nie masz
Oj, Boże mój ty Boże,
Oj, spojrzyj na me losy,
Oj, zmiłuj się nade mną,
Oj, otwórz mi niebiosy
Oj, ile jeszcze będziesz,
Zaplatał moje losy,
Oj, dzisiaj biały welon,
Oj, jutro białe włosy
|
||||
3. |
Oberek na pieńku
03:00
|
|||
Moja babka nie umarli,
Oj, ani nie żyją,
Bo umieli guślić, wróżyć
I spalili mi ją
Moi bracia wszyscy święci
Oraz męczennicy,
Bo ich w ramkach oprawiali,
Hej, na szubienicy
|
||||
4. |
Nieszczęśliwy
05:54
|
|||
Nieszczęśliwy ten ganeczek,
Ach, Boże mój,
Gdzie się podział mój wianeczek,
Ach, Jasieniu mój
Nieszczęśliwe te pokoje,
Ach, Boże mój,
Gdzie siadaliśmy we dwoje,
Ach, Jasieniu mój
Trza było nie siadać w ganku,
Hej, siup, romtaja-dyna,
Chodziłabyś sobie w wianku,
Dziewczyno moja
Trza było nie jadać gruszek,
Hej, siup, romtaja-dyna,
Nie bolałby ciebie brzuszek
Dziewczyno moja
Gdzie jest dwoje, tam jest trzecie,
Hej, siup, romtaja-dyna,
Tak się dzieje w całym świecie
Dziewczyno moja
A jak będziem dziecie mieli,
Ach, Boże mój,
Czym będziemy je karmili,
Ach, Jasieniu mój
Starzy ludzie plotki sieją,
Ach, Boże mój,
Jak tylko wiatry zawieją,
Ach, Jasieniu mój
|
||||
5. |
Orkan na ugorze
05:00
|
|||
6. |
Siwy koń
04:18
|
|||
Siwy koń, siwy koń,
Na siwego siadom,
A swojego dam dziadom
Furman ci ja, furman,
Z końca bicza żyję,
Co zarobię - przepiję
Co sobie zarobię
Siwymi koniami,
To przehulam z pannami
|
||||
7. |
Plebioda
03:12
|
|||
8. |
Woda gore
05:10
|
|||
Woda gore,
Rano, rano.
Wianuj mnie mateńko, wianuj,
I skrzyneczki mi ładuj
Gore, gore jasno,
Żeby nie zagasło
|
||||
9. |
Móðir mín í kví, kví
06:52
|
|||
Móðir mín í kví kví,
kviddu ekki því því,
ég skal ljá þér duluna mína,
duluna mína að dansa í
Kołysz mi się, kołysz,
Kolibeńko z łyka,
A ja sobie pójdę,
Gdzie mi gra muzyka
Kołysz mi się, kołysz,
Kolibeńko sama,
A ja sobie pójdę,
Gdzie ja będę chciała
|
||||
10. |
Zmarły człowiecze
04:04
|
|||
Zmarły człowiecze, z tobą się żegnamy,
Przyjmij dar smutny, który ci składamy
Trochę na grób twój porzuconej gliny,
Od twych przyjaciół, sąsiadów, rodziny
Powracasz w ziemię, co matką twą była,
Teraz cię strawi, niedawno żywiła
Tak droga każda, którą nas świat wodzi,
Na ten ubity gościniec wychodzi
Trzeba ci będzie odpocząć po biegu,
Lecz znowu wstaniesz, boś tu na noclegu
Niedługo, bracie, z tobą się ujrzymy
Jużeś tam doszedł, my jeszcze idziemy
|
||||
11. |
Okrutnik
02:52
|
|||
Oj, dobrze ojciec zrobił,
Że wysprzedał pole,
Oj, będę ja se chodził
I gwizdał w stodole
Oj, dobrze ojciec zrobił,
Że mi urwał giczał,
Oj, nie będę ja więcej
Za pannami dziczał
Oj, dobrze ojciec zrobił,
Że chałupę spalił,
Oj, nie będę już do drzwi
Po pijaku walił
|
Daj Ognia Kraków, Poland
We wander between Poland and Scandinavia, playing at barn dance parties, funeral banquets and in the sacred groves. On the
way, we stop neverwhere at the painted gates of the taverns standing on the frozen Baltic Sea.
We play music to dance to and to ponder over for villagers and townspeople alike.
... more
Streaming and Download help
If you like Daj Ognia, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp